#1 10-12-2009 18:22:41

 Bogas

BANAN

Skąd: Chorzów
Zarejestrowany: 08-12-2009
Posty: 265
Punktów :   
Samochód: Citroen C5
WWW

Kawały

Nie momy jeszcze takiego działu to narazie tak na dobry początek

Wchodzi pułkownik i widzi majora pochylonego nad papierzyskami.
- Co piszecie majorze?
- Dysertację - odpowiada zrywając się z krzesła major.
- Acha! Interesujące. A na jaki temat?
- Obieg wody w pisuarze.
- Jakoś tak mało ciekawie brzmi.
- A jak pan pułkownik by zaproponował?
- Na przykład - Możliwości transportu dwuwodorotlenku w naczyniach o
powierzchni słabo perforowanej?
- Świetny tytuł panie pułkowniku ! - krzyczy uradowany major.
- Tak zatytułuję tę rozprawę. Dziękuję za radę.
Po wyjściu pułkownika major biegnie na piętro niżej do swojego
przyjaciela kapitana, żeby pochwalić się nowymi ustaleniami i zastaje
go tez coś piszącego.
- Cześć co piszesz - pyta.
- Dysertację.
- Ooo Na jaki temat?
- Możliwość zastąpienia instrumentów muzycznych w kościele
garnizonowym walorami głosowymi duchowieństwa.
- Widzę, że odwiedził cię pułkownik - domyśla się major.
- Tak, poradził mi zmienić tytuł mojej rozprawy naukowej.
- A jak ten tytuł brzmiał wcześniej?
.
- Po ch** kapelanowi akordeon.



Na targu baca sprzedawał gadającego psa. Turysta nie bardzo wierzył, że
pies potrafi gadać.
- Pewnie, ze potrafię - wtrącił się do rozmowy pies. - To nawet
sprawiło, że przez pewien czas pracowałem dla MI-5 jako szpieg... Wie
pan, nikt nie sądził, że pies potrafi mówić i rozumieć, co się przy nim
mówi, Rejewski, Różycki i Zygalski cos tam liczyli, ale gdybym nie
podsłuchał rozmowy pewnych niemieckich oficerów i nie zdradził ich
tajemnic, Enigma do dziś pozostałaby zagadką... No, a po zakończeniu
służby pracowałem trochę jako tłumacz, potem emeryturka, dzieci,
stabilizacja...
- Baco, wy na pewno sprzedajecie tego psa?
- Tak.
- A za ile?
- Za 10 złotych.
- Takiego psa??!
- A bo on takie głupoty p*****li...



Żona do męża:
-Idź kupić bułki.
-Ile mam kupić?
-No nie wiem, tyle kup,żeby starczyło na kolację i śniadanie.
Mąż zirytowanym głosem:
- Jak kupię za mało,albo za dużo,to znów będzie awantura, powiedz,ile mam kupić?
Żona (z zalotnym spojrzeniem):
-Kup tyle bułek, ile razu się wczoraj kochaliśmy.
Mąż poszedł do sklepu.Staje przed ekspedientką i mówi:
-Poproszę siedem bułek. Albo nie, pięć bułek, loda i kakao.


http://i32.tinypic.com/2qn0dnm.jpg

Offline

 

#2 11-12-2009 20:49:58

pablo170

Klubowicz

Skąd: Brzeszcze lub czasami Katowice
Zarejestrowany: 07-12-2009
Posty: 93
Punktów :   

Re: Kawały

Pewna matka wraca wieczorem do domu i znajduje taki oto liścik:

Kochana Mamusiu,

Przykro mi, ze muszę Ci powiedzieć, ze wyprowadzam się z domu do mojego chłopaka. To miłość mojego życia. Powinnaś go poznać, jest taki cudny z tymi swoimi tatuażami, piercingiem, a w dodatku ma super motor. Ale to jeszcze nie wszystko, kochana mamo.

Wreszcie udało mi się zajść w ciąże, a Abdoul mówi, ze będziemy wieść cudowne życie w jego przyczepie pośrodku lasu. Abdoul chce mieć ze mną dużo dzieci. Ja tez o tym marzę. Zdałam sobie wreszcie sprawę z tego, ze marihuana jest zdrowa i uśmierza ból. Będziemy ją uprawiać i rozdawać naszym przyjaciołom, żeby nie cierpieli, gdy będą na głodzie (jak im zabraknie heroiny, czy kokainy).

W międzyczasie, mam nadzieję, naukowcy wynajdą wreszcie jakieś lekarstwo na AIDS, żeby Abdoul poczuł się trochę lepiej. Wiesz, on naprawdę na to zasługuje.

Nie martw się o mnie, mamusiu, mam już 13 lat i mogę sama się o siebie zatroszczyć. A nawet, gdyby mi brakowało trochę doświadczenia, to rekompensuje to Abdoul, w końcu ma 44 lata...

Mam nadzieje, ze niedługo będę mogła Cię odwiedzić, żebyś poznała swoje wnuki. Ale najpierw jadę przyczepą z Abdoulem do jego rodziców, żebyśmy mogli wziąć ślub. To mu się przyda, zęby dostał wreszcie kartę stałego pobytu.

Twoja kochająca córka
PS:
Plotę bzdury, mamusiu. Jestem u sąsiadów! Chciałam po prostu Ci powiedzieć, ze w życiu zdarzają się gorsze rzeczy niż karteczka z ocenami, którą znajdziesz na nocnym stoliku...


A oto odpowiedz tatusia:

Przekazałem list Twojej matce. Czytając go dostała zawału serca i musieliśmy zawieźć ja do szpitala. W tej chwili leki jeszcze otrzymują ja przy życiu.

Kiedy wyjaśniłem naszym adwokatom co się stało, polecili nam się Ciebie wyrzec. Nie jesteś już wiec nasza córka i wykreśliliśmy Cię z naszych testamentów. Wyrzuciliśmy do śmieci wszystkie Twoje rzeczy i zaadaptowaliśmy Twój pokój na graciarnię. Zmieniliśmy również zamki w drzwiach.

Będziesz musiała znaleźć sobie jakieś mieszkanie, ale nie próbuj nawet użyć naszej karty kredytowej - anulowaliśmy ją. Zamknęliśmy tez Twoje konto w banku (pieniądze, które na nim były, pójdą na leczenie Twojej matki). Nie próbuj do nas dzwonić i prosić o pieniądze, zresztą i tak rozwiązaliśmy umowę na Twoją komórkę. Twoje stare zabawki, instrumenty muzyczne, kolekcje CD i zdjęcia sprzedaliśmy sąsiadowi (temu, co mówiłaś, ze podgląda Cię przez okno jak się ubierasz).

Ach, oczywiście będziesz musiała znaleźć sobie jakaś pracę, bo nie będziemy dłużej płacić ani za Ciebie, ani za Twoją naukę, ani za lekcje muzyki. Gdybyś nie mogła znaleźć pracy i mieszkania, radze Ci skontaktować się z Paulo. To gość, którego poznałem w wojsku, nie wiem dokładnie, czym się zajmuje... Ale wysłałem mu Twoje zdjęcie i odpisał mi, ze taka dziewczyna jak Ty nie będzie miała żadnych problemów z utrzymaniem się w niektórych krajach afrykańskich, które on akurat dobrze zna. Zresztą mógłby Ci pomóc.

Mam nadzieję, że będziesz bardzo szczęśliwa na Twojej nowej drodze życia.
Człowiek, którego nazywałaś Tatusiem
PS:
Kochanie, to tylko żart. Oglądam właśnie telewizję z Twoją matką, która czuje się świetnie. Chciałem tylko Ci uświadomić, ze w życiu zdarzają się gorsze rzeczy niż 8- tygodniowy szlaban na telewizję i wszystkie wyjścia z domu za fatalne oceny i za Twój malutki żarcik.

Offline

 

#3 11-12-2009 20:50:43

pablo170

Klubowicz

Skąd: Brzeszcze lub czasami Katowice
Zarejestrowany: 07-12-2009
Posty: 93
Punktów :   

Re: Kawały

15 lipca 1410 roku...Grunwald, zaczyna świtać. W polskim obozie pobudka, poranna msza. Po chwili przybywa kilku krzyżaków z dwoma mieczami i wbijając je w ziemie mówią do króla:
-"witaj, Polski królu, przynosimy te dwa nagie mieczy i mamy również pewną propozycje, aby zamiast stoczyć tu dzisiaj krawy bój i stracić kwiat rycerstwa, wybrać po jednym rycerzu z każdej ze stron aby się pojedynkowali. Ten który odniesie zwycięstwo w pojedynku, tego strona zostanie uznan za zwycięską w bitwie."
Jagiełło zgodził się na ten pojedynek i zaczął zastanawiać się kogo wysłać. Idzie więc do Zbyszka i mówi:
-"witaj Zbyszko. Byli krzyżacy i zaproponowali pojedynek. Moży ty pojedynkowałbyś się o zwycięstwo w bitwie??"
-"Władek no kurcze wiesz... impreza była w nocy, popiłem, łeb mnie boli nie dam rady... napewno nie dzisiaj, może za pare dni, jutro, ale dzisiaj nie mogę..."-odpowidział Zbyszko
-"No wporządku, przecież cię nie zmusze"
Poszedł król do Macka:
-"Moćko pojedynkowałbys się o zwycięstwo w bitwie??"
-"Królu wybacz, ale nie dam rady, impreza była u Zbyszka, strasznie mnie łeb boli..."
-"tak tak wiem"
Nastepnie król poszedł do Zawiszy"
-"witaj, pojedynkowałbys się o zwycięstwo w bitwie??"
-"królu no wiesz, impreza była..."
-"tak , wiem wiem, u Zbyszka. A ktoś tam nie był??"
Zawisza pokiwał głową że nie wie.
Król zarządził więc zebranie rycerstwa przed lasem. Stoją rycerze na koniach w szeregu, przed nimi król i krzyczy:
-"kto będzie się pojedynkował o zwycięstwo w bitwie??"
rycerze patrzą jedni na drugich, nikt się nie zgłasza. Rycerze opuścili głowę w dól.. nagle słychać krzyk: "ja!! ja będę się pojedynkował!!" wszyscy się odwracają, patrzą a to stary dziadek z brodą do kolan. No ale skoro nie ma innego chętnego to wysłali dziadka.
Idzie dziadek przez pole, miecz ledwo tacha za sobą. Od strony krzyżackiej wyłania się wielki rycerz w lśniącej zbroi na wielkim koniu. Polacy myslą - dziadek nie ma szans, wiec krzyczą:
-"dziadek!! w nogi!! w nogi!!"
Za późno. pojedynek się zaczął. słychać tylko krzyki, kurz zasłonił wszysko. po paru chwilach kurz opadł, Polacy oczą nie wierzą. Krzyżak bez nóg, koń krzyżaka też bez nóg, dziadek trzyma miecz przy gardle krzyżaka i mówi:
-"masz szczęście ch*ju, że krzyczeli <<w nogi>>, bo był ci łeb upier*olił!"

Offline

 

#4 31-12-2009 07:43:53

 Bogas

BANAN

Skąd: Chorzów
Zarejestrowany: 08-12-2009
Posty: 265
Punktów :   
Samochód: Citroen C5
WWW

Re: Kawały

Rozmowa dwóch facetów:
- Dlaczego na swoją żonę mówisz flanelciu?
- To zdrobnienie...
- Od czego?
- Ty szmato...



Młody człowiek wchodzi do sklepu i pyta:
- Czy są widokówki z napisem: "Dla jedynej"?
- Są!
- To poproszę 12 sztuk.


Jakie są ulubione zwierzęta każdej blondynki?
- Norki - w szafie, jaguar - w garażu i osioł, który na to wszystko
zapracuje.


Ksiądz proboszcz wyjechał do biskupa w odwiedziny. Wraca po dwóch
dniach do plebani a tam bajzel nie z tej ziemi, wszystko porozwalane;
dym papierosowy, hafty pod stołem, odgłosy imprezy. Wpada do pokoju
skład dochodziły największe hałasy. A tam dwóch kleryków popija
wódeczkę i bawi sie w najlepsze. Wstrząśnięty proboszcz pyta sie:
- Chłopcy co tu sie dzieje?!
- Nic, siadaj i tez pij - odpowiadają.
- No co tu sie dzieje?
- Jak to co, Jolka okres dostała!
- Taaaaaaak - to i mnie polejcie!



Czterech żołnierzy na papierosku w jednostce. Jeden proponuje, żeby
pójść do dowódcy i poprosić o przepustkę. Przygasili, poszli.
Wchodzi do gabinetu pierwszy i prosi o zgodę na przepustkę. Dowódca mówi:
- Jeśli podsuniesz mi jakiś pomysł racjonalizatorski, to dostaniesz przepustkę.
- Proste! O tam szeregowy Malinowski kosi trawę. Macha kosą w dwie strony, ale kosi tylko w jedą. A jakby mu drugą kosę w drugą stronę przyczepić, to od razu by w dwie strony kosił!
Dostał przepustkę. Wchodzi drugi - tak samo prosi o przepustkę i też słyszy warunek - podać pomysł racjonalizatorski.
- Proste! Tam szeregowy Malinowski trawę kosi. Macha kosą tam i z powrotem, kosi, ale jakby mu jeszcze widły doczepić, to mógłby od razu to siano w kopki składać!
Ten również przepustkę dostał. Wchodzi trzeci, to samo pytanie, ta sama odpowiedź.
- Proste! Tam szeregowy Malinowski kosi trawę i składa siano w kopki. A jakby mu tak taczkę doczepić jeszcze, to i by zbierał od razu!
I ten dostał przepustkę. Wchodzi czwarty. Dialog ten sam.
- Yyyy... nie wiem...
- Wobec tego idź, pomyśl, a jak coś ci przyjdzie racjonalizatorskiego, to przychodź.
Wyszedł wojak, stanął koło drzewa i drapie się w głowę... Nagle podchodzi do niego szeregowy Malinowski z całym dziwacznym ustrojstwem - dwiema połączonymi kosami i doczepionymi widłami oraz z dowiązaną taczką - i uśmiechając się ironicznie mówi:
- Co, na przepustkę chce się iść?
- Taa...
- K***a i trzeba pomysł racjonalizatorski wymyślić?
- Taa...
- Tak!? K***a! Latarkę mi do łba przymocuj! LATARKĘ! To i, k***a, w nocy będę mógł kosić!!



Ksiadz i siostra zakonna wracaja z konwencji kiedy nagle
samochod im nawala. Poniewaz awaria jest powazna, zdani
oni sa na nocowanie w przydroznym hotelu. Jedyny hotel w
okolicy ma wolny tylko jeden pokoj, wiec powstaje maly problem .
KSIADZ: Siostro, wydaje mi sie ze w obecnym przypadku Pan
nie bedzie mial nam za zle jesli spedzimy noc w tym samym
pokoju. Ja przespie sie na podlodze siostra wezmie lozko...
SIOSTRA: mysle ze to bedzie w pozadku...
Wiec jak ustalili tak i zrobili.
Po 10 minutach....
SIOSTRA: Ojcze jest mi strasznie zimno....
KSIADZ: Dobrze, podam Siostrze koc z szafy...
10 minut pozniej...
SIOSTRA: Ojcze, nadal mi strasznie zimno....
KSIADZ: No dobrze, podam Siostrze nastepny koc...
po kolejnych 10 minutach...
SIOSTRA: Ojcze, nadal mi strasznie zimno. Nie sadze aby w tym wypadku Pan
mial nam za zle abysmy zachowali sie jak maz i zona w ta jedyna noc...
KSIADZ: masz racje..... wstawaj i sama wez sobie ten cholerny koc.



Ksiadz ze zdziwnieniem oglada na dwoch piszczalkach organow koscielnych
naciagniete prezerwatywy. Wzywa organiste:
-Co tu robia te prezerwatywy?
-Jak to co?! Na opakowaniu pisalo: "Przed uzyciem naciagnac na organ" ...


Jest spotkanie sekretarek i jedna z nich nerwowo pluje
Ty Jolka co tak plujesz?
A bo robiłam szefowi laskę
Na to reszta:
No i co z tego każda z nas robi mu laskę, ale nie pluje
J: no tak ale on wcześniej dmuchał Kaśkę w d**ę
No i co z tego zawsze to robił i żadna z nas potem nie pluła
J: No tak ale Kaśka dzień wcześniej jadła makowiec


Hrabia przeprowadził się do nowej dzielnicy i dzwoni do klubu miliarderów o
przyjęcie do klubu
pytają się go:
-hrabio masz może 2-u piętrową willę z basenem???
-no...nie
-a hrabio masz może najnowsze BMW???
-no...nie
-a hrabio masz kolię obsadzaną 456karatowymi rubinami i diamentami na
szyi???
-no... nie
-no to jak chcesz być przyjęty do stowarzyszenia jak nie masz tego???
Zadzwoń jak to będziesz miał.
Wk**wiony hrabia mówi do lokaja:
-Janie zburz 3 piętra naszej willi, sprzedaj naszego najnowszego i
najzaj**istrzego cadillaca i kup to g***o którym wszyscy jeżdżą, aaa... i
przy okazji zdejmij burkowi obrożę!!!



Idzie miś przez las i spotyka zajączka.
- Zając gdzie idziesz?
- Na imprezę
- Zając weź mnie ze sobą....
- ni ch**a znowu zaczniesz rozróbę i mnie pobijesz
- zając obiecuje, że cię nie pobije, ale weź mnie ze sobą
- no dobra jak obiecujesz...
Zając wstaje rano patrzy do strumyczka i widzi podbite oko, szramę na
policzku itd.
- misiek ty ch**u, obiecałeś, że mnie nie pobijesz
- zając, jak się upiłeś i zacząłeś wyzywać moją babkę, matkę, ciotkę to
wytrzymałem, jak zacząłeś na mnie pluć i bić mnie to wytrzymałem, ale jak
wszedłeś mi do domu nasrałeś na łóżko, wbiłeś w g***o kredki i powiedziałeś,
ze jeżyk śpi z nami to nerwy mi puściły



Przychodzi facet do lekarza
- Panie doktorze,strasznie bolą mnie bimbole.
- Niech się pan rozbierze,obejrzymy (ogląda).
- Hmmm... Nie wiem co to może być,trzeba będzie zrobić badania
krwi i moczu. Ma pan tu skierowanie do laboratorium,przyjdzie
pan pojutrze z wynikami badania.
Facet poszedł do tego laboratorium, zrobił badania odebrał wyniki.
Następnego dnia siedzi z kumplem w barze i opowiada mu jak go te bimbole
bolą i że jutro idzie do lekarza z wynikami.
Kumpel - jako że kiedyś trochę się interesował medycyną- mówi.
- Słuchaj,ja się na tym trochę znam,pokaż mi te wyniki z
laboratorium,ja już dzisiaj powiem co ci jest. Obejrzał uważnie te
karteluszki z laboratorium.
- Uuuuu, stary, przejebane masz..... Zobacz co ci tu napisali
- ?
- AB
- Co to znaczy?
- Amputować Bimbole...Ale to jeszcze nie koniec złych wieści,
patrz tu dalej jest napisane Rh
- Czyli
- Razem z h***m!



Przychodzi baba do lekarza z córką.
- Panie doktorze, coś się mojej córce stało. Coś jej na oczy padło. Wytrzeszczu dostała.
Lekarz spojrzał.
- Wie pani co, niech jej pani lepiej kucyki poluzuje.


Deszcz meteorytów.
Obserwują zięć i teściowa.
Zięć pomyślał życzenie.
Teściowa nie zdążyła...



Mąż mówi do żony:
- Gdybyś nauczyła się gotować, nie musielibyśmy zatrudniać kucharki.
Żona do męża:
- A ty gdybyś nauczył się dogadzać mi w łóżku, nie musielibyśmy zatrudniać ogrodnika



Grupa skinów przychodzi do chińskiej restauracji. Kładą swoje kije bejsbolowe na stole, wołają kelnera i mówią:
- Skośnooki, podaj nam coś do jedzenia!
- Zaraz podaję. Czy mogliby panowie zdjąć te kije ze stołu?
- Dlaczego? Przecież dania chińskie je się pałeczkami!


http://i32.tinypic.com/2qn0dnm.jpg

Offline

 

#5 31-01-2010 12:00:52

 aRti

Administrator

7420569
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Zarejestrowany: 25-11-2009
Posty: 362
Punktów :   
Samochód: Fiat Siena 1.6 16V

Re: Kawały

Zima. Do baru wchodzi kierowca tira. Siada.
- Poproszę setke. Tfu! Pierd*** matiz!
Barman zdziwiony nalał mu setę. Facet wypił.
- Barman, jeszcze jedna. Tfu! Pierd***** matiz!
Barman nalał kolejną setę. Facet wychylił i mówi
- Jeszcze jedna setka. Tfu! Pierd***** matiz!
Barman mu nalewa i pyta:
- Niech pan zamawia co chce, ale czemu za każdym razem pan spluwa i
przeklina jakiegoś matiza?
- Zakopałem się w zaspie 30-tonową Scanią i ni ch*** nie mogę
wyjechać. Podjeżdża matiziak, wysiada kierowca i mówi, że mnie
wyciągnie. To ja na to "jak Ty mnie wyciągniesz to ci obciągnę"
TFU!! PIERD***** MATIZ!!


aRti & Kasiunia
Grupa-Śląsk
Palio Siena Albea
Uno Klub Polska
Polska Jazda

Offline

 

#6 01-02-2010 10:20:10

 Bogas

BANAN

Skąd: Chorzów
Zarejestrowany: 08-12-2009
Posty: 265
Punktów :   
Samochód: Citroen C5
WWW

Re: Kawały

1.
Niechcący wprowadzasz hasło do mikrofalówki.

2.
Od lat nie układałeś pasjansa prawdziwymi kartami.

3.
Masz 15 numerów telefonów do swojej czteroosobowej rodziny.

4.
Wysyłasz e-maile do osoby przy sąsiednim biurku.

5.
Nie utrzymujesz kontaktu ze znajomymi, którzy nie mają e-maila.

6.
Po długim dniu pracy odbierasz telefon wypowiadając nazwę firmy.

7.
Kiedy dzwonisz do domu, wciskasz najpierw 0.

8.
Od czterech lat siedzisz przy tym samym biurku, a pracujesz już dla trzeciej z kolei firmy.

10.
Dowiadujesz się z wiadomości, że zostałeś zwolniony z pracy.

11.
Twój szef nie umiałby wykonywać Twojej pracy.

12.
Zatrzymujesz samochód pod domem i dzwonisz z komórki do domu, żeby ktoś zszedł i Ci pomógł wypakować zakupy.

13.
Każda reklama ma na dole adres www.

14.
Wychodząc bez telefonu komórkowego, którego przecież nie używałeś przez przynajmniej poprzednich 10 lat, wpadasz w panikę.

15.
Wstajesz rano i włączasz Internet, zanim wypijesz kawę.

16.
Przechylasz głowę na bok, żeby się uśmiechnąć.

17.
Czytasz to i śmiejesz się.

18.
Nawet gorzej, wiesz już dokładnie, że ten tekst zaraz skopiujesz i komuś go prześlesz.

19.
Jesteś zbyt zajęty, żeby zauważyć, że nie było punktu 9.

20.
Właśnie zerknąłeś, żeby sprawdzić, czy na pewno nie było punktu 9.


http://i32.tinypic.com/2qn0dnm.jpg

Offline

 

#7 06-06-2014 22:15:07

Antek1986

Świeżak

Zarejestrowany: 29-05-2014
Posty: 4
Punktów :   

Re: Kawały

Lekcja biologii. Nauczycielka tłumaczy:
- Pręciki i słupki w kwiatkach to ich organy reprodukcyjne.
Głos Jasia z tyłu klasy:
- K*rwa! A ja je wąchałem!

Offline

 

#8 23-03-2015 20:41:22

serafinkoncki

Świeżak

Zarejestrowany: 22-03-2015
Posty: 5
Punktów :   

Re: Kawały

W pewnym supermarkecie klient poprosił młodego sprzedawcę o pół główki sałaty. Pracownik sklepu odmówił, ale klient był nieugięty i bardzo napierał, więc sprzedawca poszedł na zaplecze zapytać kierownika.Przychodzi do niego i mówi:
- Panie kierowniku, jakiś palant chce kupić pół główki sałaty.
W tym momencie obejrzał się, a za nim stoi klient i patrzy na niego, więc szybko dodaje:
- A ten miły pan reflektuje na drugie pół główki!
Kierownik się zgodził, ale potem poszedł do sprzedawcy mówi:
- Chłopcze, mogłeś mieć niezłe kłopoty dzisiaj, ale wykazałeś się opanowaniem i refleksem, potrzebujemy takich ludzi w naszej firmie. Skąd pochodzisz, chłopcze?
- Z Nowego Targu, proszę pana
- A dlaczego stamtąd wyjechałeś?
- Wie pan, to miasto bez przyszłości, same dziwki i hokeiści.
- Hmmmm, moja żona pochodzi z Nowego Targu!
- Taaaak? A na jakiej gra pozycji?

Szczelne-szamba-betonowe.pl

Ostatnio edytowany przez serafinkoncki (06-07-2015 11:46:17)

Offline

 

#9 01-06-2015 08:24:44

Bedick

Świeżak

Zarejestrowany: 27-05-2015
Posty: 4
Punktów :   

Re: Kawały

Jasiu pragnął mieć papugę.
Rodzice zdecydowali się kupić.
Mama pyta Jasia-Jaka jest pogoda? A Jasiu na to-Ale leje.Papuga to zapamiętała.
Jasiu wybiera się do szkoły z papugą i z pewnego domu słyszy
-Oddawaj te pieniądze złodzieju! Papuga to zapamiętała.Mama Jasia szykuje tatę Jasia do pracy i mówi-Uważaj na zakrętach kochanie! Papuga to zapamiętała.W niedziele Jasiu zabiera papugę do kościoła.
Ksiądz kropi kropidłem a papuga- Ale leje!
Ksiądz zbiera na ofiarę a papuga-Oddawaj te pieniądze złodzieju!
Ksiądz się zdenerwował i zaczął ganiać papugę po kościele a papuga do niego
-Uważaj na zakrętach kochanie!

Parapety mazowieckie

Ostatnio edytowany przez Bedick (07-01-2016 08:14:30)

Offline

 

#10 30-09-2015 13:10:18

Guliwer

Świeżak

Zarejestrowany: 24-09-2015
Posty: 6
Punktów :   

Re: Kawały

Głowa rodziny, leżąc na łożu śmierci mówi do syna.
- Synu, zostawiam ci farmę z trzema domami, 5 samochodów, 6 ciągników, 1 stodołę, 20 krów, 10 koni, 10 owiec oraz 10 kóz.
Zaskoczony syn mówi.
- Naprawdę? Jak to? Gdzie to wszystko jest?
Na co staruszek w odpowiedzi:
- Na Facebooku.

deska tarasowa Lublin

Ostatnio edytowany przez Guliwer (28-01-2016 11:52:25)

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.fifa09league.pun.pl www.managerfootballu.pun.pl www.aveb.pun.pl www.bakugan-mistrz.pun.pl www.battleofimmortals.pun.pl